- utworzony
Trzymam kciuki!
Uważa się (dosyć powszechnie), że dzisiejsza młodzież prezentuje postawy roszczeniowe. Mówi się: chcą mieć wszystko dając z siebie niewiele. A najczęściej nic. Nie tak, jak za naszych ( dobrych, bo jakżeby inaczej) czasów…
Warto jednak pamiętać, że każdy z dorosłych należał niegdyś do ówczesnej „dzisiejszej młodzieży” i nie tylko buntował się przeciwko takiej opinii, ale pragnął udowodnić, że to w młodości jest potencjał twórczy. Historia uczy, że gdy dochodziło do mądrego kompromisu mądrości z młodością powstawały inicjatywy zapierające –dosłownie i w przenośni- dech w piersiach. Ale również mniej efektowne, choć wnoszące w rozwój społeczeństw wiele dobrego. Myślę tu zarówno o społeczeństwie globalnym, jak i o społecznościach lokalnych.
Niewykluczone (i od razu zaznaczam: trzymam za to kciuki!), że narodziny takiej inicjatywy obserwujemy w Chełmie. Z jednej strony „Młodzi dla młodych”, czyli zarejestrowane już w Krajowym Rejestrze Sądowym stowarzyszenie, które – jak powiadają nieco przekornie jego założyciele – pragnie udowodnić, że „młodzież potrafi nie tylko rozrabiać, ale coś pożytecznego zorganizować ”. Z drugiej strony gminna władza samorządowa.
Muszę przyznać – młodzi zaczęli dobrze. 24 czerwca otworzyłem pierwszą publiczną imprezę stowarzyszenia pod nazwą „Street Festival” i, trzeba przyznać, były powody do satysfakcji!
Oczywiście, że z moją pomocą, że z pomocą naszego samorządu chełmskiego oraz niektórych firm i osób fizycznych, ale dzięki umiejętnościom młodych członków Stowarzyszenia zadebiutowała impreza, która ma spore szanse rozwojowe. Kto wie, czy za rok, dwa lub trzy chełmski „Street Festival” przyciągnie nie tylko zespoły z Tychów , Gliwic, Pszczyny ale również z innych, nawet nieco dalszych miast. A na scenie obok składu hip hopowego LRK pojawią się inne chełmskie zespoły…
Trzymam za Was kciuki i obiecuję pomoc. Nie tylko „Street Festival’owi”, ale każdej Waszej inicjatywnie, którą wspólnie uznamy za sensowną i wartą współdziałania. Mam nadzieję, że nie braknie Wam entuzjazmu, a nam mądrej rady.
W nawiązaniu do wstępu tego tekstu zaryzykuję taki oto passus - być może dzisiejsza młodzież prezentuje wyłącznie postawy roszczeniowe. Ale opinia ta w Chełmie Śląskim niekoniecznie się sprawdza.
Obym tylko nie zapeszył…
Stanisław Jagoda