Stanisław Jagoda

Stanisław Jagoda

Wójt Gminy Chełm Śląski,

Absolwent Wydziału Górniczego AGH

Wybierz wpis

Moim zdaniem

utworzony

Najlepiej jak potrafimy

Z inicjatywy „The International Union for Protection of Childhood”, organizacji działającej na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom na całym świecie w 1952 roku wprowadzono do kalendarza Dzień Dziecka. Zaś gdy rok później do obchodów włączyła się Organizacja Narodów Zjednoczonych, święto stało się powszechnym. Ale, uwaga, obchodzone jest w krajach świata w różnych terminach. We Francji i we Włoszech jako święto rodziny 6 stycznia, w Niemczech 20 listopada, a Japonii, co ciekawe, dziewczynki świętują 3 marca, a chłopcy 5 maja. W Polsce (i kilku jeszcze innych krajów) jest to 1 czerwca. Właśnie dziś.

Ciągle nie brakuje takich, którzy grymaszą. Także przy okazji tego święta. Dzień Dziecka jest, powiadają, zbędną celebrą – dzieci są naszą radością i troską codzienną, więc dlaczego niby 1 czerwca (jak to jest u nas) ma być dniem wyjątkowym? Niby racja, ale tylko po części. Albo inaczej – dzieci są naszą radością i właśnie dlatego, aby codzienność nam nie spowszedniała, raz w roku przeżywamy ją w sposób szczególny.

Toteż świętujmy ten dzień najlepiej jak potrafimy. Okażmy naszym dzieciom, szczególną i wyjątkową życzliwość oraz wyrozumiałość. Pokażmy, że są nie tylko naszymi pociechami, ale największymi nadziejami. Naszą dumą i chlubą. Takiego Dnia Dziecka, życzę wszystkim chełmskim dzieciom. Także tym, które już tak wyrosły, że mają swoje dzieci, a nawet wnuki. Wszak w istocie 1 czerwca jest świętem naszych rodzin.

A skoro o rodzinie mowa… Jak część z Państwa wie, od początku efektywnie uczestniczymy w programie rządowym „500 plus”. Do tej pory w naszej gminie wpłynęło 374 wnioski, obejmujące 639 dzieci.

Kolejnym, w pewnym sensie nowym, problemem jest powrót, niejako do starego systemu rekrutacji uczniów do klas pierwszych. Jako samorząd przeżywamy kolejną reformę, systemu oświaty. Którą, mając na uwadze dobro naszych dzieci i ich rodziców, musimy bezkolizyjnie wprowadzić. I znowuż zapewniam – poradzimy sobie.

Na dzień dzisiejszy sytuacja przedstawia się następująco: dwoje dzieci sześcioletnich zostało zapisanych do I klasy w szkole podstawowej nr 2, a jedno w SP nr- 1. natomiast 7.latków jest po ośmioro w obu szkołach. Tymczasem liczba dzieci 6.letnich w przedszkolu nr 1 wynosi: pięćdziesiąt sześć a w przedszkolu nr 2: trzynaście.

Zarówno przedszkola, jak i szkoły są odpowiednio wyposażone, a nade wszystko mają świetnie przygotowanych pedagogów, aby poradzić sobie z reformą… reformy oświaty.

I to jest najważniejsze….

Stanisława Jagoda

Komentarze:

Komentator: JA [2016-06-02 09:39:18]
Prawie wszystkie 6 latki pozostają w przedszkolach, tym bardziej rodzice 3 latków powinni być zadowolenie, że będą dodatkowe grupy dla tych maluchów bo w innych miastach masakra, rodzicom pozostają drogie przedszkola prywatne. A tu tylko proste i krótkie zdanie: poradzimy sobie.... Pozdrawiam
Dodaj swój komentarz