- utworzony
„…i żeby nie był gorszy”
Większość z nas takimi słowami kończyła swoje życzenia w kilka chwil po noworocznym gongu. Życzyliśmy sobie, aby ten 2013 rok który właśnie nadszedł, był chociaż odrobinę lepszy od tego, który odszedł bezpowrotnie. A przecież poprzednik wcale nie musiał być zły. Tak było - mam nadzieję- w całej naszej gminie i w chełmskich rodzinach. W Państwa życiu osobistym i zawodowym. Toteż i ja życzę – lepszego, a może tylko dobrego roku!
Nie chcę pisać wiele o kryzysie, tym bardziej, że jest coraz bardziej widoczny. Ciągle wierzę, że nie dotknie nas za mocno; że damy sobie radę. Trudno jednak udawać, że rzeczywistość będzie bardziej różowa, niż jest w istocie. Że nasze budżety domowe nie odczują wzrostu cen, bardziej lub mniej prawdopodobnego. A jednak przeważa w nas optymizm i nadzieja, że jednak lepsze przed nami. To chyba nasza dobra cecha?
Po sesji, podczas której Rada Gminy uchwaliła budżet na 2013, w Nowy Rok wstąpiliśmy roztropnym krokiem.O rozwadze naszych działań zapewne niejednokrotnie będę informował w tym miejscu, ale także przy innych okazjach. Nie zawsze jednak idea rozważnego działania leży , jeśli tak wolno powiedzieć, wyłącznie po stronie władzy samorządowej. Np. tzw. ustawa śmieciowa.
Jak nakazał ustawodawca podjęliśmy w Gminie niezbędne uchwały, choćby dotyczące kosztów odpadów. Ale jeszcze w grudniu ubiegłego (tak, tak) roku, do samej ustawy poprawki zgłosił Senat(Sejm do dziś ich nie rozpatrzył),a na dodatek została ona przez samorządowców zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. To jednak (póki co przynajmniej) nie powstrzymuje terminu wejścia jej w życie. Tym dniem jest 1 lipca 2013 roku. Oczywiście cały czas zastanawiamy się co zrobić, aby skutki ustawy okazały się jak najmniej bolesne dla mieszkańców. Bo, choć ustawa ma sporo walorów (wpłynie m.in. na likwidację dzikich wysypisk śmieci), to dotknie naszych kieszeni. Chodzi o to, aby w jak najmniejszym (choć niestety koniecznym) stopniu.
W jednym z poprzednich felietonów ( „Z ołówkiem w ręku”) pisałem o postulowanym przez KZK GOP wzroście dopłat do budżetu Związku przez gminy. Nie tylko Chełm Śląski wpadł na pomysł, aby szybko wziąć ołówek do ręki i policzyć. Ale my jako pierwsi (a przynajmniej - jedni z pierwszych) przeprowadziliśmy monitoring „ obłożenia” linii autobusowych w obszarze gminy i wysłaliśmy propozycje do KZK GOP. Proponujemy na przykład, aby autobus z Katowic kończył kurs na pętli przy ul. Techników, a po terenie gminy (w ramach jednego biletu) pasażerów transportowały mniejsze jednostki. Wówczas dopłata do kasy KZK GOP tak nas , mówiąc kolokwialnie, mocno nie szarpnie. Czekamy na odpowiedź Związku w każdej chwili gotowi do podjęcia rozmów i negocjacji. Lub też wprowadzenia innych, korzystniejszych dla mieszkańców gminy rozwiązań.
Z optymizmem, ale i z roztropnością wchodzimy w nowy rok. Jakie przyniesie nam wyzwania? Tego nie wiemy do końca, gdyż rozwój zdarzeń niekoniecznie zależy od nas i jest dynamiczny. Tam jednak gdzie możemy i potrafimy staramy się nad nim zapanować.
I takiego opanowania również życzmy sobie nawzajem w Nowym Roku…
Stanisław Jagoda